ROZGRYWKI SPORTOWE I JANOWSKICH IGRZYSK „W ZDROWYM CIELE – ZDROWY DUCH”

Poprzedni artykuł o I JANOWSKICH IGRZYSKACH zaczynał się od słów „Pierwszy dzień Igrzysk  już za nami”, tak więc ten zacznie się podobnie. Wprawdzie pogoda zrobiła nam psikusa i ten drugi dzień nie był w poniedziałek,  jak  planowaliśmy, ale w piątek, jednak mimo zmiany terminu – zabawa  była doskonała. A jak to wyglądało, za chwilę się Państwo przekonają. Trzymając się konwencji , niniejszym zaczynamy…

Drugi dzień I JANOWSKICH IGRZYSK „W zdrowym ciele – zdrowych duch” już za nami. Przebiegł on pod znakiem zawodów sportowych uczniów naszej szkoły oraz sąsiadów  „zza miedzy”, czyli zawodników klas trzecich gimnazjum oraz siódmych i ósmych szkoły podstawowej. Wszyscy podzieleni  zostali na dwie kategorie – juniorów  młodszych (gimnazjum i klasy pierwsze ZST) oraz i juniorów starszych - klasy drugie, trzecie i czwarte. Obie kategorie rywalizowały w następujących dyscyplinach – piłka siatkowa i piłka nożna. Według regulaminu w każdej drużynie musiała znaleźć się przynajmniej jedna dziewczyna.

W rozgrywkach juniorów młodszych gra toczyła się o nagrodę nie byle jaką, bo o stół do tenisa stołowego, zakupiony w ramach funduszy pozyskanych w ramach realizacji zadania publicznego. W grupie juniorów starszych nagrodą były akcesoria piłkarskie. Dla zwycięzców igrzysk  ufundowano też puchary, a wszystkie zespoły otrzymały pamiątkowe dyplomy uczestnictwa.

Pięknie zapakowana, przyozdobiona czerwoną kokardą, główna nagroda powędrowała do Publicznej Szkoły Podstawowej im. Jana Zamoyskiego w Janowie Lubelskim, czyli do rzeczonych już sąsiadów. Zwycięzcy otrzymali puchary, które wręczyła uroczyście wicedyrektor ZST - Jadwiga Chmiel oraz prezes stowarzyszenia „kreatywni.zst” - Monika Majkowska-Nizioł.

Igrzyska rozegrano na obiektach sportowych ORLIK , a tuż obok rozstawiony był grill i, tradycyjnie już, dla wszystkich uczestników igrzysk serwowano kiełbaski, pyszny bigosik i herbatkę zmarzluchom. Pogoda wprawdzie sprzyjała - słońce dogrzewało pierwszymi promieniami jesieni – jednak ciepły posiłek w porze obiadowej był jak najbardziej mile widziany.

Zmagania sportowe dobiegły końca, ale nie bez powodu zostały one nazwane igrzyskami i nie bez kozery zaświeciła iskierka nadziei, że podobnie, jak te z 776 r. p.n.e. zapoczątkują one nową tradycję w naszej szkole. Idea igrzysk starożytnych i tych naszych – nowożytnych, rzec by nawet można współczesnych jest niezmienna „najważniejszą rzeczą w igrzyskach olimpijskich jest nie zwyciężyć, ale wziąć w nich udział, podobnie jak w życiu nie jest ważne triumfować, ale zmagać się z organizmem”. Ten cel z pewnością będzie nam również przyświecał za rok, gdy spotkamy się na II JANOWSKICH IGRZYSKACH „W zdrowym ciele – zdrowych duch”, na które już dziś serdecznie wszystkich zapraszamy.

                                                                  Aldona Pituch

                                                                  Stowarzyszenie „kreatywni.zst”